|
|
|
|
|
Musiało minąć 80 lat by
mieszkańcom parafii p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gliwicach mógł
się ukazać taki oto wieczorny widok. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
A początki nie były łatwe. |
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze na długo przed
powstaniem prowincji zakonnej, władze kustodii św. Jadwigi próbowały odzyskać
obiekty, które do sekularyzacji były własnością franciszkanów. Chodziło
szczególnie o klasztory w Gliwicach, Głubczycach, Raciborzu i Kłodzku.J
ednak
władze nie chciały zgodzić się na odsprzedanie zabudowań, gdyż często mieściły
się w nich państwowe biura, szkoły lub bursy. Na przeszkodzie stawały przede
wszystkim przepisy prawne, a szczególnie ustawa ograniczająca prawo nabywania
majątku przez Kościół, zakony i stowarzyszenia kościelne. W
archiwum prowincji św. Jadwigi znajduje się szereg dokumentów potwierdzających
wolę osiedlenia się Franciszkanów w Gliwicach w dawnym klasztorze przy kościele
św. Krzyża, gdzie we wnętrzu jeszcze w latach 20-tych widoczne były ich
symbole. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Równocześnie
z franciszkanami próbowali osiedlić się w Gliwicach redemptoryści. Nie
wiadomo, co było przyczyną tego, że redemptoryści w marcu 1921 r. ubiegli
franciszkanów w kupnie klasztoru wraz z kościołem. Z chwilą, kiedy nie można
już było liczyć na odzyskanie tego klasztoru, kapituła postanowiła zakupić
odpowiednią parcelę i wybudować na niej nowy klasztor. |
|
|
|
|
|
|
Przypadkowo
wówczas, jeden z zaprzyjaźnionych z zakonem proboszczów gliwickich dowiedział
się że będą do nabycia dość obszerne zabudowania użytkowane na razie
przez organ Niemieckiej Partii Komunistycznej oraz restaurację hutniczą. Ich
historia wiąże się bezpośrednio
z powstaniem pobliskiej Huty Gliwickiej. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W
1921 roku ojciec prowincjał Jerzy Simon, chcąc dowiedzieć się czegoś o
szansach zakupu zabudowań spotkał się z przewodniczącym tej partii.
Reprezentował
także firmę handlową "Hugo Gross", którą za zezwoleniem generała
zakonu założyli franciszkanie w celu nabywania gruntów i nieruchomości.
Od
swego rozmówcy dowiedział się, że faktycznym właścicielem parceli, składającej
się z piętrowego budynku, karczmy z zabudowaniami gospodarczymi oraz dwóch
ogródków, byli nie komuniści, lecz firma „Balkangeselschaft” mająca
swoją centralę w Berlinie.
Wiadomość
ta pozwoliła firmie "Hugo Gros" na skontaktowanie się z właścicielami
kompleksu i spisanie w dniu 23 IV 1922 r. aktu notarialnego zakupu nieruchomości
na obszarze 800 m kw. za cenę 1,2 mln ówczesnych marek. Zdecydowano, że działalność
franciszkanów najbardziej przyda się w dzielnicy "hutniczej”, która
do tej pory pozbawiona była własnej świątyni, a jej rozwój przemysłowy
rokował nadzieję na stały wzrost liczby mieszkańców. Katolicy z tego
obszaru „należeli” wówczas do parafii kościoła pw. Św. Piotra i
Pawła dokąd odbywali w każdą niedzielę prawdziwe procesje.
Dla
dotychczasowych użytkowników kompleksu zabudowań wielkim zaskoczeniem było
przybycie na teren nieruchomości zakonników.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Okazało
się bowiem, że umowa dzierżawcy dużej sali restauracji, była ważna aż do
1926 r., a partyjna drukarnia gazety "Rote Fahne" mieszcząca się w
innym obiekcie kompleksu spisała umowę aż do 1932 r.
Komuniści
nie chcieli się jednak wyprowadzić. Nie bacząc na tę przeszkodę, bracia
zakonni podjęli gruntowną przebudowę budynków. Na
znak protestu członkowie partii pewnej nocy w 1923 r. powybijali wszystkie
szyby w budynku. Jednak brak środków, które mogliby przeznaczyć na opłacenie
czynszu, sprawił, że komuniści opuścili budynek swej niedawnej drukarni.
Dzierżawca
gospody również stracił klientów, gdy ludzie dowiedzieli się o planowanej
tam budowie kaplicy.
Dlatego
do kardynała wrocławskiego skierowano pismo z prośbą o pozwolenie erygowania
placówki franciszkańskiej, co pozwoliło w dniu 2 V 1923 r. na wprowadzenie się
tam franciszkanów. Rozpoczęto budowę kaplicy zaprojektowanej przez O.
Bonifacego Wiesiołka.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dnia 1.VIII.1923 roku prowincjał w asyście dziekana gliwickiego poświęcił
nowy klasztor i przylegającą do niego kaplicę Najświętszego Serca Pana
Jezusa.
Mieszkańcy wchodzili do niej furtką od strony ul. Franciszkańskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Na
tę uroczystość przybyli wierni z całych Gliwic. Wszyscy cieszyli się z
tego, że franciszkanie po 123 latach nieobecności mogli wrócić do Gliwic i w
niezmiernie krótkim czasie doprowadzić do zaadoptowania budynków na cele
religijne. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
I
tak rozpoczęła się nowa historia zakonu franciszkańskiego w Gliwicach.
W
następnych latach podjęto szereg innych inwestycji. Przystąpiono pod
kierownictwem o. Maiwrada do budowy kościoła mieszczącego wraz z miejscami w
chórze do 1200 osób.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobudowano
prezbiterium, dwie zakrystie, kaplicę do słuchania spowiedzi oraz przedsionek
kościoła.
Nad
portalem umieszczono znak reguły franciszkańskiej
–
krzyż pod którym krzyżują
się dwa ramiona
–
Chrystusa oraz św. Franciszka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Artysta
malarz Słowik z Wrocławia wykonał w kościele tęczowe malowidło triumfalne
ukazujące epizody z życia św. Franciszka oraz ukrzyżowanie Chrystusa wedle
znanego obrazu Murilla.
Widzimy
tu św. Franciszka leczącego zakaźnie chorego, jego kazanie do ptaków, a także
znajduje się tu jego sentencja "Deus meus et omnia"
– "Mój Bóg, moje
wszystko."
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiele
prac wykonywał mistrz malarski z Gliwic Firniss. Byłą scenę sali
restauracyjnej przebudowano na prezbiterium. Przy pracach przebudowy i renowacji
pomagało wielu mieszkańców tej dzielnicy za jedyne "Bóg zapłać".
Dzięki temu zdążono z poświęceniem kościoła na dzień święta zakonu, a
więc oficjalne uroczystości związane z powstaniem w tej dzielnicy klasztoru i
kościoła odbyły się 4 października 1924 roku. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Poświęcenia kościoła
dokonał prowincjał o.Casimir Krajczyk z Karłowic. Na uroczystość przybył
m.in. dziekan Flascha, proboszcz J.Jaglo, o.Lestnior z klasztoru Redemptorystów
oraz wielu innych. Przy budowie czynni byli m.in. radca budowlany K.Schabik oraz
mistrz budowlany Rygol, który bezpośrednio nadzorował prace. Pierwsze kazanie
w nowym kościele wygłosił z ambony o.Bonifatius.
|
|
|
|
|
|
|
Wielką uroczystością
było także poświęcenie ołtarza głównego. Jest to monumentalne dzieło z
dużą postacią Chrystusa, u stóp którego klęczą św. Franciszek oraz św.
Katarzyna za którą znajduje się koło – narzędzie jej męczeńskiej śmierci.
Za nią z jednej strony wznosi się antyczna świątynia oraz z drugiej dymiące
kominy stanowiące w tej części miasta symbol zakładów pracy.
|
|
|
|
|
|
|
|
U stóp Chrystusa klęczy
także św. Florian w pełnej zbroi jako rzymski oficer, podparty o tarczę i z
mieczem w prawej ręce. W dziele tym artysta zawarł symbole dwóch największych
grup zawodowych tej dzielnicy – hutników i kolejarzy oraz ich patronów.
Nazwisko autora zostało umieszczone na tarczy św. Floriana – F.F.Kempe z Wrocławia,
rzeźbiarz – franciszkanin. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
15 marca 1925 roku
parafia została erygowana i otrzymała duszpasterstwo nad kuratią liczącą
około 8000 osób, należącą do tej pory do parafii kościoła Piotra i Pawła.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W 1926 roku zainstalowano
w kościele organy wykonane przez firmę R.Landau z Świdnicy. Mają one 26 głosów,
1629 piszczałek podzielonych na dwa manuały oraz jeden pedał. Ponadto mają różne
sprzęgła dla dolnej kombinacji głosów. W organy wbudowany był miech
dostarczający bezszelestnie powietrze do piszczałek.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|