I

Pieśni wojackie

1-20 21-40 41-55

 

1.
z powiatu Raciborskiego.


Oj przyszło mi przyszło
Od majora pismo,
Musze maszerować
Na wojenkę istą.

Muszę odjéść ojca,
Matkę miłośniczkę,
Muszę maszerować
Na pruską granicę.

Na pruską granicę
Wszyscy się zjeżdżają,
A te nasze serca
Bardzo się lękają.

Będzie wojna będzie
Wele Raciborza:
Tam się krew przeleje
Jako woda z morza.

Będzie wojna, będzie
Wokoluśko wszędzie:
Szczęśliwy ten wojak,
Co on do dom przyjdzie.

Będzie wojna, będzie
Wokoluśko wszędzie:
Nie jedna matuchna
Syneczka pozbędzie.

  ___________________________________________

 

2.1)
z p. Oleskiego.2)

Wlazła na wieżę
Bardzo wysoką,
I ujzdrzała swego brata
Bardzo daleko.

Ach bracie, bracie,
Bracie rodzony,
Powiedz mi, kiej przyjdziesz
W te nasze strony?

Ej siostro, siostro,
Siostro rodzona,
Gdy ta doma sucha lipka
Będzie zielona.

Rychléjby to być
Such
éj lipce kwiéść,
Niżeliby tobie, bracie,
Z wojny do dom przyjść.

Leży nad Odrą
Gawrony go żrą,
Leśne wrony i gawrony
Kostki roznoszą.

Siostrzyczka jego
Idzie do niego,
A zbierała do fartuszka
Kosteczki jego.

Ona zbierała,
Bardzo płakała,
Mocny Boże, miły bracie,
Coch doczekała!

1) Porównać pieśń 35
2) Oleszno = Rosenberg

  ___________________________________________

 

3.
z p. Rybnickiego

A ja was się pani matko pytam,
Gdzieście dali Maryankę piękną?

Czyście jéj to nie widzieli w polu?
Wybiera tam przeniczkę z kąkolu.

Nie wybrała ani pół zagona.
Przyjechało trzech huzarów po nię.

Siadajże ty, Maryanko z nami,
Będziesz widzieć jak jest między nami.

Wolałabych w te morze zaskoczyć,
Niżeli się z huzarem obaczyć.

 ___________________________________________

 

4.
z p. Rybnickiego

O cóż płaczesz, lamentujesz,
Zech ja na wojence?
Bedziesz se ty poglądała
Po mojéj sukience.

O cóż płaczesz, lamentujesz,
Iżech ja na wojnie?
A dyć mnie gwałtem nie wzięli,
Szedłem dobrowolnie.

O cóż płaczesz lamentujesz,
Iżech ja je wojak?
Wyuczę się exercyrki,
Puszczą mnie na urlop.

 ___________________________________________

 

5.
z p. Rybnickiego.


W niedzielę raniuśko
Przyszło co na łóżko,
A byłci to mój kochanek,
Przyniósł mi jabłuszko.

Z jednéj strony białe,
z téj drugiéj czerwone;-
Będziesz miała, ty dziéweczko,
Serce zasmucone.-

Chodziła po łące,
Załamuje ręce,
A przekrasnego syneczka
Nosiła na ręce.

Ach synu, mój synu,
Cóż ja ci mam robić?
Czyli mam ci kark zakręcić,
Czyli cię utopić?

Moja mamuliczko,
Nie róbcież mi tego,
Boćech ja jest wasz syneczek
Od serca waszego!

Ale mnie chowajcie,
Aż mnie wychowacie,
Albo jak mnie wychowacie,
Na wojnę mnie dacie!

Na wojnę mnie dacie
Pod króla, cesarza,
Będzie mi się szabla błyskać,
Jak na niebie zarza!

 ___________________________________________

 


6.
z p. Raciborskiego.



Zabrał się na wojnę
Pod huzary,
Dostał koniczka,
Bronnego
1) szymliczka
Miasto żony.

A szedłci do Berny
Po ryneczku,
A ujzdrzał swą miłą
A ujzdrzał swą miłą
W okieneczku.

Idźże od okienka,
Fałeczniku,
Mojego serduszka,
Mojego serduszka
Wyśmiéwniku.

Idźże od okienka,
Ty niecnoto,
Boc ja mam inszego
Na stokroć szwarniejszego
2)
Nade złoto.

1) Bronny, z niemieckiego: braun =  gniadosz; szymliczek z niem. Schimmel, siwek. Bronny szymliczek = koń jabłkowity.
2) Swarny, z czeskiego: szwarny = piękny.

 ___________________________________________

 


7.
z p. Lublinieckiego.


Myśmy chłopy, myśmy chłopy,
My możemy wędrować,
My możemy w cudzéj ziemi 
Szwarne panny miłować.

Już masz tłumok spakowany,
Już na stoliku leży,
Jenoć go wziąść na ramienie
I wynieść go za dźwierze.

Miła przyszła, tłumok wzięła,
I żałośnie zapłakała:
Bodajżem cię, ty hultaju,
Na nigdy nie była znała.

Było dość téj miłości
Cztéry fury furmańskie,
Teraz się jéj nie uzbiera
Na naparstek krawiecki.

Naparstek téż jest beze dna,
Miłość z niego już wypadła,
Bodajżem cię, ty hultaju,
Nigdy nie była znała.

Ona chodzi po ryneczku,
Do koszyczka skupuje,
A on chodzi po ulicy,
Szabelinką wywija.

Nadszedł go kamrat jego:
Widzisz, bracie, swoja miłą?
A dajże mi, bracie, pokój,
Patrzéć na nią nie mogę.

 

 ___________________________________________



8.
z p. Rybnickiego.



Widzi Bóg na niebie,
Że ja muszę od ciebie,
We dnie maszerować,
We nocy gwer
1) pucować,2) –
A to wszystko dla ciebie.

To je moje pistole,
One leżą na stole.
Ten mój konik brony,
Pięknie ustrojony,
Już on stoi na drodze.

1) Z niemieckiego: Gewehr, broń.
2) Z niemieckiego: putzen, czyścić.

___________________________________________

 

9.
z p. Rybnickiego i Lublinieckiego.



Jak pojadę, powędruję,
Wszystkim ludziom podziękuję,
Jeno mojéj miłéj nie, jeno nic.
Bo nie chciała ze mną iść.

Jak ja pójdę przez ryneczek,
Kupię sobie bębeneczek;
Będę ja se bębnował, bębnował,
Jak będę maszerował.

Jak ja pójdę przez miasteczko,
Płakać będziesz kochaneczko,
Płakać, płakać, narzèkać, narzékać, narzékać,
Jak mnie będą oblékać.

Obleką mnie w mundur nowy,
Przystoi to wojakowi,
Mundur, mundur wojański, wojański,
Traktament nowojański.

A mamci ja ten listeczek
Co go pisał kochaneczek,
Ten listeczek zawiły, zawiły,
Co go pisał mój miły.

 ___________________________________________


10.
z p. Pszczyńskiego.
1)


Moja miła mamuliczko,
Dodajcie mi rady:
Chodzi ku mnie każdodziennie
Ten to ułan młody.

Ach moja ceruchniczko,
Poniechaj ułana,
Ponchiechaj go w szczérém polu,
Zostań w domu sama.

Moja miła mamuliczko,
Nie może to być,
Boć ja musze z ułanami
Przecie maszerować.

Jak przyszło na prędce,
Przyniosła cera
2) matce,
Przyniosła jéj przekrasnego
Syneczka na rączce.

Moja miła mamuliczko,
Pomóżcie powijać,
Bo jak on urośnie, to wam będzie
”Starzyczko” powiadać.

Ach moja ceruchniczko,
Powij go se sama,
Czegoś chciała, toś dostała
Od swego galana.

1) Pszczyna = Pless.
2) Z czeskiego: dcera.

 ___________________________________________


11.
z p. Raciborskiego i Kozielskiego.


Przyszło mi, przyszło
Od majora pismo,
Już muszę maszerować
Na wojenkę istą.

Tuszem, tuszem, tuszem,
Maszerować muszę,
I te swoją kochaneczkę
Już opuścić muszę.

Mamulko, mamulko,
Dodajcie mi rady;
Chodzi ku mnie wojak,
Ale jest chudobny.

Cero moja, cero,
Nie kochaj wojaka,
Bo wojak wymaszeruje,
Ty zostaniesz sama.

Za rok, za dwa lata
I za dwa miesiące,
Przyniesiesz mi dziecię
W srokatej pieluszce.

Mamulko, mamulko,
Pomóżcie powijać,
Jak urośnie, to wam będzie
"Starzyńko” powiadać.

Cero, moja cero,
Powijajże sama,
Czegoś chciała, toś dostała
Między wojakami.


 ___________________________________________


12.
z p. Lublinieckiego.


Wele tego młyna
Wysoka olszyna:
Nie bierz se, Maryjanko,
Młynarskiego syna!

Bo ten młynarski syn
Do wojny wpisany,
Będzieszci ty miała,
Frasunek niemały.

Jakcić on, przyjechał
Przed berlińską broną1):
Obierz se, Jasinku,
Jaką chcesz szwadronę.

Jużech ja se obrał
Z czarnemi oczkami,
Kaj ja się obrócę,
Zaleję się łzami.

1
) Brama.

 ___________________________________________

 

13.
z p. Bytomskiego.


Moja mamuliczko,
Coć tak twardo śpicie!
Na wojenkę mnie zabrali,
Wy o tém nie wiécie.

O jakci mnie wzięli,
W żelaza mnie spięli,
Od miasteczka do miasteczka
Tamci mnie wodzili.

Jakci mnie przywiedli
Przed panieńską bronę,
Kazali mi se obrać,
Którą chcę szwadronę.

Dali mi czapeczkę
Z białemi tresami,
1)
Moja kochaneczka
Obléwa się łzami.

Niczego mi nie żal,
Jeno okieneczka,
Co ja przecz nie wyglądał,
Co robi dziéweczka.

Ona w oknie siedzi,
Chusteczkę wyszywa,
Oto jest miluchna,
Coch u niéj przebywał.

1) Tresy = galony.

 ___________________________________________


14.
z p. Lublinieckiego.


Jak Kasinka jabłka rwała,
Na Jasinka zawołała:
Ej, Jasinku, żal mi cię;
Strzelcy jadą, wezmą cię;
Jedzie po cię z dwiesta koni,
Już się Jasiek nie obroni!
Ej, obronię się jabłuszkiem,-
Ty mnie zastaw twym fartuszkiem.

 ___________________________________________


15.
z p. Raciborskiego.



W Raciborzu, w jednym domie,
W Raciborzu, w jednym domie
Szyją szewcy, szyją krawcy
Mundur dla mnie.

Szyją, szyją, munderunki,
Że muszę iść do wojenki,
Ty, ma dziócho,
2) żal mi ciebie,
Że musze precz iść od ciebie.

Mój syneczku, mój nadobny,
Powiedz mi, jeśliś mi dobry?
Poznasz ci ty moje dobroć,
Jak zapłaczesz nad nią nieraz.

Nie trzeba, dziócho, ci będzie
Drzewa rąbać, drzewa rąbać,
Bo ci się będzie
Na plecach łamać.

Nie trzeba dziócho, ci będzie
Wody nosić, wody nosić,
bo jéj będziesz miała
Z oczu dosyć!

Nie trzeba, dziócho, ci będzie
Ognia składać, ognia składać,
Bo ci go ludzie
Będą podpalać.

2) Dziócha = dziewczyna.

 ___________________________________________

 

16.
z p. Kozielskiego i Lublinieckiego.



Ta kozielska brona
Pięknie ustrojona,-
Jestci tam ma miła
A upłakana.

Kiebych ja był wiedział,
Iż będziesz płakała,
Nie byłbych ja zabrał
Pod tę landwerę.

Ej, bo ta landwera
To są piękne chłopy,
Płócienne galoty,
1)
Kłobuk
2) z klapioty.3)

A na tym kłobuku
Złota litera:
Wyciągaj, landwero,
Z gwerem do pola.

W pole wyciągali,
Gwery pociepali,
4)
A zamiast patrontasz
5)
Dróty nabrali.

Przy jednym padole,
Przy jednèj dolince - 
Siedzi tam landwera,
Drótuje garce.

Landwerski jenerał
Sam garki drótował,
Czy mały, czy srogi,
Sześć piętoków brał.


1) Spodnie.
2) Kapelusz.
3) Klapiota, z niemeckiego: Klappe. Kłobuk z klapoty = czapka z uszami.
4) Porzucili.
5) Ładownica.

 ___________________________________________



17.
z p. Lublinieckiego.



We Wrocławiu na ryneczku
Stoją wojacy;
Są oni tam postrojeni
Wszyscy jednacy,
Są oni tam rozmaici
Samotni, żonaci, -
I miłują szwarne dzióchy
We dnie i w nocy.

A jach téż jedną obrał
W mieście na farze,
A ona się nauczyła
Grać na gitarze.
Kiech ja do niéj chodzował,
Winkom z sobą nosował,
Po maluśku, po cichuśku
Drzwiczkim otworzył.

A kiedym szedł do swéj miłéj,
Już północ była,
I nie mogłem do niéj trefić,
Bo nie świéciła.
Alech burzył: Ma miła,
Otwórz, otwórz, bo zima
Jeźliby mię nie ogrzała
Twoja pierzyna.
-     -     -     -     -     -
-     -     -     -     -     - 

 ___________________________________________


18. 
z p. Bytomskiego.


A jak ja cię w ogródeczku dopadnę,
A toć ja ci twój wianeczek ukradnę.

A jak mnie ty mój wianeczek ukradniesz,
A toćci ty na wojence upadniesz.

Wezmę ja se piastuneczkę albo dwie,
A ty musisz gwerem ciepać na wojnie.

A jakci mnie na wojence zabiją,
To mnie czerwona kitelką przykryją.

A jakci mnie z tego miasta powią,
Wszystkie panny i panicze pobią.

A jakci mnie do grobu będą kłaść,
Wszystkie dzwony i organy będą grać.

A jakci mnie do grobeczka położą.
Wszystkie dzwony i organy zawieszą.

 ___________________________________________



19.
z p. Kozielskiego.



Hej wojaczku, wojaczku
Na zielonéj łące!
Czemużeś się nie bronił,
Gdyś miał szablę w ręce?

Jakóżem się bronić miał?
Rękę mi ucięli,
I bronnego koniczka
Pode mną zabili.

 ___________________________________________


20.
z Cieszyna.


Dorla z różów uwiła wieniec, -
Pytała, gdzie jéj oblubieniec, 
Skłoniła przed wojskiem oczy swoje:
Powiedzcie wy mi, ludkowie moje,
Jeźli między wami niémasz miłego?
Najdę go, mówcie, miłego swego?
Jeden rzekł: Idź, jesień się chyli!
Ach nie mam go méj duszy kwoli.
Więdną róże w jéj wieńcu,
Zwiędnie i Dorla
1) jéj oblubieńcu.2)
Chwila boleśna, pełna żałości,
Tyś skaziła kwiat méj dostojności.
Aj, ty nie najdziesz u nas miłego.
W bitwie przebodli Francuzi twego.
Rad dla ciebie a kraj umierał,
Jak się do wieńca sławy ubierał.

1) Z niemieckiego: Dorel (Dorota, Dosia).
2) Zamiast: oblubieńcowi