XVIII.

Pieśni rozmaitej treści
b. żartobliwe

 494-514 515-546



494.
z p. Bytomskiego.

Nie wiedziała,
Jak się zwała,
Choć była dziewczyną,
Czyli Basią,
Czyli Kasią,
Czyli Rózyną.


___________________________________________

495.
z p. Rybnickiego.


Gnała wołeczki do bukowiny, 
Miała bębenek i skrzypinek; 
Tam grała i bębnowała, 
Sama rada téj muzyki słuchała.

Wołki straciła, bębenek zgubiła; 
A cóż ja będę smutna czyniła? 
Tak płacze i woła, 
Iże jéj jest wielka niewola.

O! gdyby mi kto me wołki znalazł,
Dałabych mu gębulki zaraz,
Nie zaraz nie teraz,
Ażeby mi me wołki wynalazł.

Jużech ci ja twe wołki wynalazł, 
A dajże mi gębulki teraz! 
Czachlyrko, machlyrko, 
Obiecałaś a nie dałaś, hulyrko!

___________________________________________

 


496.
z p. Gliwickiego.


Gnał gałgan owce, 
Gałganka mrówce; 
Chciał gałgan gałganić, 
Gałganka nie chce.

Gnał gałgan owce, 
Gałganka mrówce;
Chciał gałgan handlować, 
Gałganka nie chce.

Pod nasza faną
1
Wojacy jadą; 
Czerwone, zielone 
Oblicze mają.

1) Chorągiew.

___________________________________________

 


497. 
z p. Rybnickiego.


Kolébże się, koléb, 
Kolébeczko, sama, 
Bo to dzieciąteczko 
Jest Rudzkiego pana.

Uśnijże mi, uśnij, 
Moje dzieciąteczko, 
Cobyś się wyspało, 
Potém nie płakało.

Uśnijże mi, uśnij, 
Pięknie mi urośnij, 
Możesz mi się przydać 
W pole gęsi wygnać.

___________________________________________

 


498.
p. Rybnickiego i Lublinieckiego.

Poszła dziéweczka 
Po gorzałeczkę 
Do żyda, do żyda;  
Ani dziéweczki, 
Ani gorzałeczki 
Nie widać, nie widać.

Poczekaj, ty żydzie, 
Jak jeno nie przyjdzie 
Dziewczyna, dziewczyna, 
Tobie będzie trzeszczeć 
Na téj twojéj głowie 
Czupryna, czupryna.

___________________________________________



499.
1)
z p. Lublinieckiego.

Miałamci ja piérwszego
Oblubieńca swojego:
A ten piérwszy
Nie słyszy,
Nie pójdę za niego.

Miałamci ja drugiego 
Oblubieńca swojego: 
A ten drugi 
Bardzo długi, 
Nie pójdę za niego.

Miałamci ja trzeciego 
Oblubieńca swojego: 
A ten trzeci 
Ćwiczy dzieci, 
Nie pójdę za niego.

Miałamci ja czwartego 
Oblubieńca swojego: 
A ten czwarty 
Ten gra w karty, 
Nie pójdę za niego.

Miałamci ja piątego 
Oblubieńca swojego: 
A ten piąty 
Patrzy w kąty, 
Nie pójdę za niego.

Miałamci ja szóstego 
Oblubieńca swojego: 
A ten szósty 
Bardzo tłusty, 
Nie pójdę za niego.

Miałamci ja siódmego 
Oblubieńca swojego: 
A ten siódmy 
Chłopiec ładny, 
To pójdę za niego.


1) Od P. Lompy. Takaż sama u Konopki P. 1. kr. str. l28.

___________________________________________

 


500.
z p. Lublinieckiego.


Raptem do niéj, raptem do niéj, 
Nie uważaj, chociaż na bok stroni.

A czy nie wiesz, gdzie ja mieszkam? 
Ode dworu, prosto ścieszką.

Prosto, prosto, prościusienko, 
Przyjdzie do mnie raniusienko!

Prosto, prosto przez gościniec, 
Przyjdzie do mnie, dam ci wieniec!

A ja do niéj jak najraniéj, 
A ona śpi jakby pani.

A ja do niéj na paluśkach, 
A ona śpi na poduszkach.

A ja do niéj raniusienko; — 
A jak się masz, Marysienko?

Raptem do niéj, raptem do niéj, 
Nie uważaj choć się broni.

Nie uważaj kawalérze,
Choć się broni, to nie szczérze.



___________________________________________



501.
z p. Lublinieckiego.

Ja uboga dziewczyna, 
Dziwbych se nie zwątpiła, 
Kiej mam bez męża bywać, 
Sama w chałupce mieszkać.

Boska moc nas skarała, 
Wojna nam ich pobrała, 
Nas tak wiernych, miłosiernych 
Jednak nie litowała.

Każdy dzień, każde rano, 
Upadam na kolano, 
W modlitwę się gotuję, 
Wszystkich świętych zawołuję,

Aby się zmiłowali, 
Meżać mi darowali; 
Bo bez męża wielka nędza, 
Czegożeśmy się doczkali?

Proszę świętéj Margiety,
1
By przyszedł na zalety, 
Chociażby był bez nogi, 
Czy mały, czy srogi.

Ja uboga dziewczyna, 
Tobych go se wzięła, 
Choćby był szwiec, czy krawiec, 
Czyby jaki kulawiec.

Szaty noszę do mody, 
Często chodzę do wody, 
Rada się téż ustroję, 
Na ulicy postoję.

Daremne to błaganie, 
Wszystkich świętych wzywanie, 
Już to wszystko daremno, 
Żeć mi robić oszczędno.

Przyjdzieć bez męża bywać, 
Sama w chałupce mieszkać; 
Przyjdzieć bez męża bywać, 
Sama w chałupce mieszkać.


1) Małgorzata.


___________________________________________

 



502.
z p. Oleskiego.

Stoi w okieneczku, 
Wygląduje szybą: 
Moja mamuliczko, 
Zaletnicy idą.

Moja mamuliczko, 
Pozwól mi się ubrać: 
Bo tu idą kawalery? 
Będą ze mną igrać.

___________________________________________

 



503.
z p. Lublinieckiego.

Moja matka dobra była, 
Bo mnie robić nie uczyła, 
Tylko hulać i tańcować, 
W karty grać i całować.

A mój ojciec zawierucha, 
Bo mię zaprzągł do cielucha; 
Bił go biczem, a mnie kołem, 
Żebych pociągł równo z wołem.

___________________________________________

 



504.
z p. Raciborskiego.

Hej, hej, na zielonéj łące,
Hej, hej, w krótkiéj mazelonce
1)
Nie chciała robić;
Kiejby była robotnica,
Toby nie trza było na nię bicza.

1) Suknia

___________________________________________

 


505.
1)
z p. Bytomskiego.

Jedzie Franuś od Torunia, 
Czarny wąsik ma, chę, chę.

Wyjrzała tam szynkiereczka: 
Dobre piwko ma, chę, chę.

Złaził z konia nieuważnie, 
Wywinął nogę, chę, chę.

Nieszczęśliwe zawołanie, 
Chodzić nie mogę, chę, chę.

Jedź po doktora, dziewczyno, 
Miła Rozyno, chę, chę.

Jak pan doktor nie przyjedzie, 
Przyjeżdżaj sama, chę, chę..

Pościelesz mi białe łoże
W nowej komorze, chę, chę.

Potém powiedz grzeczne słówko, 
To mi pomoże, chę, chę.

Posłać ci się nie wymawiam, 
Gadać nie mogę, chę, chę.

Boby ci się ogień dostał 
W kulawą nogę, chę, chę.

1) Porównać: Lipińskiego P. l. W. str. 84, i Przyjac, ludu, 1846, str. 208. 

___________________________________________

 


506.
z p. Oleskiego i Gliwickiego.

Jużci kantor po podwórzu chodzi a płacze.
Ona go się pytała tego pana kantora, czego chce?
Chciałcibym ja pod okienko twoje, dziéweczko.

Jużcić kantor pod okienkiem stoi a płacze.
Ona go się pytała tego pana kantora, czego chce?
Chciałcibym ja do izdebki twojej, dziéweczko.

Jużcić kantor w komóreczce stoi a płacze.
Ona go się pytała tego pana kantora, czego chce?
Chciałcibym ja na łóżeczko, moja dziéweczko.

O ty panie kantorze, jużcić to być nie może.
Kantor do okienka fiknął i krzyknął:
O byłać to dziéweczka, szanowała swojego wianeczka!

___________________________________________

 

 


507.
1)
z p. Lublinieckiego

A kedyżeś mi coruś była, 
Kiedyś mi się tak zrosiła? 
U lnuch była, matuchno, 
U lnuch była.

A dyć téż tam insze były, 
Toli się tak nie zrosiły. 
Rosa była, matusiu, 
Rosa była.

Cóześ mi tam coruś jadła, 
Kiedyś mi tak bardzo zbladła? 
Karpiam jadła, matusiu, 
Karpiam jadła.

Dyć go téż tam insze jadły, 
A tak bardzo nie pobladły. 
Surowy był, matusiu, 
Surowy był.

A cóżeś mi coruś piła, 
Kiedyś mi się tak zmieniła? 
Wodęm piła, matusiu, 
Wodęm piła.

A dyć téz tam insze piły, 
Toli się tak nie zmieniły. 
Mętną była. matuchno, 
Mętną była.


1) Porównać: Konopki P. 1. kr. str. 134, 38.

___________________________________________

 

 


508.
z p. Lublinieckiego.


A kedyżeś mi coruś była, 
Kiedyś mi się tak zrosiła? 
U lnuch była, matusiu, 
U lnuch była.

Dalsze wiérsze jak w poprzedniéj pieśni.

___________________________________________

 



509.
z p. Bytomskiego.

Zakukała kukoweczka 
Za dołem, za dołem, — 
Zapłakała młoda pani 
Za stołem, za stołem.

Nie kukajże, kukoweczko, 
Za dołem, za dołem; 
Nie płacz i ty, młoda pani, 
Za stołem, za stołem.

Wychódź młoda pani 
Z za stoła, z za stoła,
A podziękuj pani matce 
Z wesoła, z wesoła.


___________________________________________

 


510.
z p.Lublinieckiego.

Mialamci ja kawaléra 
Z bogatego domu, 
Ale mi się nie spodobał, 
Sama nie wiem czemu.

Wargi chude, włosy długie, 
Głowa jakby cielca, 
Nie słyszałam, nie widziałam 
Takiego wisielca.

___________________________________________

 



511.
z p. Lublinieckiego.

Jednego ojca. niejednéj matki, 
Stoją w paradzie jak w polu kwiatki. 
Marnego rodu, zbiegłego chodu, 
Nie chciała robić, zdechła od głodu. 
A ja jéj mówię, coby robiła, 
A ona leży, zdechła kobyła.

___________________________________________

 



512.
z p. Raciborskiego.

A za dworem cztéry konie: 
Idzie mi, dziéweczko, po nie; 
I dam ja ci furę manny, 
A idźże ty między panny.

Dam ci krowę i z cielęciem, 
Chowaj mi się z tém dziecięciem! 
Porna Bogu twoję krowę, 
Nad dziecięciem boli głowa.

Dam ci świnię i z prosięciem. 
Chowaj mi się z tém dziecięciem! 
Porna Bogu twoję świnię, 
Za mnie wstydzi się rodzina.

Dam ci owcę i z jagnięciem, 
Chowaj mi się z tém dziecięciem! 
Porna Bogu twoję owcę, 
Gdy dziecięciu trzeba ojca.

___________________________________________

 



513.
1)
z p. Rybnickiego i Lublinieckiego.

W ogrodzie, na wodzie
Drobny dészcz pada;
Grzeczna panna go zbierała;
Matka na nię zawołała:
Chceszli kowala?
Nie chcę, nie chcę,
Nie wezmę,
Nie chcę kowala!
Bo kowal kuje młotem,
A to nie jest wiela po tem.
Nie chcę kowala!

W ogrodzie, na wodzie i t. d.
Chceszli bednarza?
Nie chcę nie chcę,
Nie wezmę,
Nie chcę bednarza!
Bo bednarz siedzi w dziurze,
Obrączyska zawsze struże,
Nie chcę bednarza!

W ogrodzie, na wodzie i t. d. 
Chceszli owczarza? 
Nie chcę, nie chcę, 
Nie wezmę, 
Nie chcę owczarza! 
Kiedych była małą dziószką, 
To mię oprał owcarz laską, 
Nie chcę owczarza!

W ogrodzie, na wodzie i t. d.
Chceszli mularza?
Nie chcę, nie chcę,
Nie wezmę,
Nie chcę mularza!
Bo mularz piec umuruje,
Z kupy mu się rozlatuje, 
Nie chcę mularza!

W ogrodzie, na wodzie i t. d.
Chceszli młynarza?
Nie chcę, nie chcę,
Nie wezmę,
Nie chcę młynarza!
Kieby me ludzkie otręby,
Wyszczérzałby młynarz zęby,
Nie chcę młynarza!

W ogrodzie, na wodzie i t. d.
Chceszli krawczyka?
Nie chcę, nie chcę,
Nie wezmę,
Nie chcę krawczyka!
Bo krawiec szyje igłą,
A ja se rada igram,
Nie chcę krawczyka!


W ogrodzie, na wodzie i t. d.
Chceszli szewczyka?
Nie chcę, nie chcę,
Nie wezmę,
Nie chcę szewczyka!
Bo u szewca wszystko bydło
Dwa kopyta, jedno szydło,
Nie chcę szewczyka!

W ogrodzie, na wodzie i t. d.
Chceszli pisarza?
Toć chcę, toć chcę,
Toć wezmę,
Toć chcę pisarza!
Bo pisarz pisze listy,
Jest u niego piętak isty,
Toć chcę pisarza!



1) Porównać: Lipińskiego P. 1. W. str. 70.


___________________________________________

 



514.
z p. Lublinieckiego.


Kirye pannom, 
Elejson mężatkom, 
Alleluja wdowulinkom, 
Rekwije babkom.

Pieczonki pannom, 
Mięso to mężatkom, 
Poléweczka wdowulinkom,
Kościska babkom.

Cytryny pannom, 
Gruszki to mężatkom, 
Czerstwe jabłka wdowulinkom. 
Płończyska babkom.

W karetach panny, 
W bryczkach to mężatki, 
A na wozach wdowulinki. 
Na taczkach babki.

Do nieba panny,
Do raju mężatki,
Do oczyścia wdowulinki,
Do piekła babki.

___________________________________________