Gliwickie Metamorfozy

Gliwicka straż pożarna

Marian Jabłoński

tłum.: Staflik

 

Gliwice 2006

www.gliwiczanie.pl gliwickie_metamorfozy@op.pl  

 

 

Gliwicka straż pożarna

Kalendarium pożarów

Historia do roku 1945

Historia powojenna

Detale budynku

 

 

       
   Gliwicka Straż Pożarna kojarzy się każdemu z czerwonymi budynkami przy ul. Wrocławskiej. Nie każdy jednak wie, że te mury mają już blisko 110 lat.
       

   Wobec ciągle rozrastających się ówczesnych Gliwic zbudowano ten obiekt dla coraz bardziej potrzebnej wszystkim Straży Pożarnej.

   Zapoznanie się z kalendarium pożarów na przestrzeni dziejów miasta pozwoli ocenić jak bardzo są one niebezpieczne i jak wielką rolę w jego życiu odgrywają strażacy.

   Na mapce można zauważyć że część terenu straży zajmowana była przez Bauhof. Wg książki adresowej z roku 1909, pod pozycją Breslauerstr. 3 mieści się  Stadtgemeinde Gleiwitz, Bauhof

   Bauhof to odpowiednik dzisiejszego Zakładu Usług Komunalnych. Był odpowiedzialny za konserwację i utrzymanie w porządku komunalnego mienia. Ponieważ kiedyś główna częścią tego majątku miejskiego była substancja budowlana, stad pierwsze tego typu przedsiębiorstwa miały na swoim placu głównie materiały i narzędzia budowlane. Stąd nazwa Bauhof, która dosłownie oznacza teren składowania materiałów i urządzeń budowlanych.

   W małym budynku miał wtedy mieszkanie służbowe nadzorca budowlany Lorenz Frank. Ten właśnie mały budyneczek jest częstym motywem na starych pocztówkach.

Dla chcących poznać stare dzieje gliwickiego pożarnictwa przygotowaliśmy historię straży pożarnej do roku 1945.

Współczesne, powojenne losy prezentujemy z kolei w powojennej historii straży pożarnej.

 

 

   Naszą podróż do królestwa strażaków gliwickich odbyliśmy dzięki uprzejmości Komendanta Straży, oraz Pana Erwina Machury który oprowadził nas po tym obiekcie.
   Nadmienić należy tutaj, iż Pan Machura udostępnił nam także do reprodukcji kilka starych oryginalnych pocztówek gliwickich z zabudowaniami straży, których jest namiętnym kolekcjonerem.

   Dziedziniec uderza czerwienią klinkieru i pięknem starych budynków

   W tym miejscu stała kiedyś stara wieża ćwiczeń.
   Zwiedzanie zabudowań rozpoczęliśmy od wieży.

   Wspinaczka schodkami do góry.

Wieża wyposażona była w urządzenia wyciągające mokre węże strażackie do wysuszenia.

       
  Pod dachem wieży    
       

       
  Strażacy stąd mogli obserwować praktycznie cały teren miasta    
       
Od strony ul.Wrocławskiej widoczne są dawne bramy wyjazdowe, teraz już nieczynne - są jedynie atrapami.

   Nasz przewodnik, Pan Machura bezustannie coś nam wyjaśniał – wszak nie każdy jest strażakiem, choć każdy z nas w dzieciństwie chciał nim być.

       
     A jest co oglądać. ostrzeżone Podczas eksploracji budynków dostrzegliśmy wiele interesujących detali.  
       

       
  Nieodzowny element pomieszczeń strażackich – ześlizg    
       

       
  Centrum dyspozycyjne    
       
       
  Żegnamy miłych gospodarzy tradycyjnym zdjęciem na tle starych murów.  
       

       

 

 

Materiały źródłowe:

J.Kwak - „Klęski elementarne w miastach górnośląskich”

Jacek Schmidt - „Historia Ochotniczej Straży Pożarnej okręgu toszecko-gliwickiego” – t. I 

materiały prasowe